O książce: rok / Tysiące... Setki tysięcy kilometrów niekończącego się lodu i śniegu, połyskującego słabo w promieniach bladości , zimna gwiazda. A to jest miejsce dla wszystkich złych duchów! Od małych, podstępnych demonów, po wyjące upiory i golemy zbudowane z martwego, zamarzniętego ciała. Ładne miejsce, prawda? To tutaj, zrządzeniem losu, udało mi się zostać już doświadczonym wojownikiem. - Przyprawione?! Ha-ha! Nie, tak właśnie myślałem. Tylko setki lat piekła mnie zahartowały! Tylko ciepłe wspomnienia mojego świata, z jasnymi twarzami mojego ojca i matki, chroniły mnie przed szaleństwem. A także pamięć o tym, że muszę dotrzymać słowa danego ojcu – aby przetrwać i dojrzeć. I udało mi się! Demony z szacunkiem pochyliły przede mną swoje łyse głowy, a gdy się zbliżyłem, groźne porosty ukryły się w głębokich norach. Ale niektóre wspomnienia mnie prześladowały. Słoneczny! Po setkach lat godzinnych bitew udało mi się znaleźć lukę w moim śnieżnym lochu! Mój duch wzniósł się w powietrze i został przeniesiony do jasnego świata... - Co?! Gdzie mnie zabierasz? Gdzie jest moje ciało i siła??! …